CENTRUM RYSUALA

Sayuri

ja nie wiem czy jest sens uwzględniać mini LL i LL ze względu na to że to realnie są konkursy dla kucy lub dla dzieci albo też konkursy początkowe dla koni dopiero zaczynających obycie z konkursami - takie "oswajacze". Zwykle konie miniLL i LL na treningach chodzą Lki.

Gniadoszka

No chyba że tak Smile

Poczekajmy, może jeszcze kilka osób niech się wypowie.

Deidre

Mimo żem współtwórca to też się wypowiem że coraz bardziej mnie ten system do siebie przekonuje xD
Nie będzie tak meeega łatwo od początku mieć dobrego konia, trzeba będzie w niego pracę włożyć a nie ;p albo zarobić kasiore, co też się z robotą wiąże. No i prawilno^^

Dla mnie git, robimy jakies glosowanie zatwierdzające? xD

Gniadoszka

Przydałoby się Smile

Sayuri

Zrobiłam ankietę, proszę o głosowanie, ankieta ma 3 dni.

Joanne

Say - ciężko, żeby szetland czy inny kuc niewielkiego wzrostu skakał L-ki na treningach i był zarazem słabym koniem... Przy mniejszych grupach (np. C) to już do poważniejszych konkursów 90 centymetrowych potrzebujesz kuca, który jest dobry. Finał grupy C w naszym kraju to jakieś 90-95 cm. A nie wmówisz mi, że takie zawody wygrywają czy ukańczają w dobrym stylu kuce, powiem brzydko "wzięte z pola" czy rekreacyjne.

Jeśli chodzi o takową wycenę stanówki dla dużych/małych koni to jestem na tak, ale zrobiłabym osobny podpunkt dla kucy, gdzie wliczałyby się też skoki mini-LL. Ale cóż, wasz wybór, ja tam jako kucykowiec czuję się niedoceniona...

Sayuri

Jo ale kuce mają klasę pomniejszoną. W sensie każda z klas jest obniżona o ileśtam (nie pamiętam) centymetrów. Jakoś nie słyszałam o konkursie "Finał mistrzostw świata kucy w klasie mini-LL" (Oczywiście jak znajdziesz mi że owe klasy są to jestem gotowa zweryfikować swoją opinię). MiniLL to klasa wymyślona na potrzeby dzieci czy startów osób początkujących czy oswajania młodych koni. Tak jak klasa "Baby" na wystawach psów. Po kilkutygodniowym szczenięciu powiesz jedynie że się "zapowiada" ale nie powiesz dokładnie co z niego wyrośnie. Ale rzeczony Bejbuś oswoi się z dotykaniem, zgiełkiem, i harmidrem na wystawie.

Joanne

Pomniejszoną? Na zawodach (przynajmniej tych, na których ja bywałam) parkur dla kucy różni się tylko odległościami w szeregach.
Owszem, jest coś takiego jak kucowe LL, licencje i inne egzaminy są poobniżane ale tak na zawodach to ja np. widziałam bardzo mało szetlandów czy innych niższych kucy w LL, a w L to już w ogóle.

Finał grupy C to 95 lub 100 cm. Grand Prix kuców D grupy to 115/120 lub 120/125 cm, finał B to 85 cm, A2 80 cm a A1 65 cm, jeśli mowa o Ogólnopolskich. Patrząc na wysokości kuców to np. nieżyjąca już Arizona, gdyby szła finał swojej grupy (C) miałaby do przejechania parkur wymiarów L0 lub L. Czyli tyle, ile chodziła pod koniec swojego żywota.
Tak więc np. kuce grupy A1 mają jakoby "finał w klasie mini-LL"

Owszem, na kucach można startować w ogólnopolskich do 16 roku życia, ale uważam, że wielu juniorów jeździ o wiele lepiej niż niektórzy starsi jeźdźcy.

Dobra, koniec tematu kuców.

Ja osobiście jeśli kiedyś będę mieć kuca to użyję podobnej zasady obliczania stanówki, ale adekwatnie do jego potencjału względem wzrostu. Mimo iż kucowy sport jest w rysualu martwy.

Gniadoszka

To może damy jednak klasę LL i mini LL z zaznaczeniem, ze dotyczy to tylko kucy?

Sayuri

Jo to dalej nie jest miniLL... MiniLL to konkurs poniżej 90cm co oznacza że może być i 30cm <- taką wysokość nazwiesz wartościową w ocenie kuca?. Chodzi o samą charakterystykę konkursu. Konkursy kucowe faktycznie odbywają się w kategoriach A-E które mogą być przełożone na L-C dużych koni bez najmniejszego problemu (choć wedle tego co jest wpisane w przepisach dla danego wzrostu kuca jest tylko jedna kategoria wysokości przeszkód w zawodach finałowych). Więc nie wiem o co awantura.

Sayuri

Wszelkie opinie i sugestie o wstawionym w sprawach ważnych regulaminie obliczania cen zgłaszamy tutaj

Gniadoszka

Z powodu wątpliwości niektórych co do wysokich cen i obawy, że ich konie nie będą obiektem zainteresowań prosimy o wprowadzenie Aneksiku, jako odpowiedź do wpisu w regulaminie Wink

Z powyższego wychodzi, że biorąc na rodzica championa – konia rodowodowego i doskonałego w sporcie – zapłacimy o wieeele więcej, niż za przeciętnego konika. Jakie korzyści więc wyniesiemy z wyboru takiego rodzica?
1. Koń po dobrych rodzicach ma większą szansę na sprawdzenie się w hodowli. Przy bonitacji otrzyma więc „+” za rodziców w punkcie „Typ”. Za to, że pochodzi od dobrych koni.
2. Koń rodowodowy będzie mógł odnieść większy sukces w sporcie. Jak w Realu – kryjąc klacz KWPN Totilasem za ogromną sumę lub „koniem rolnika” za flaszkę. Które źrebię będzie miało większą szansę sprawdzić się w sporcie? Oczywiście, nie oznacza to, że treningi przestają się liczyć. Nadal są ważnym wyznacznikiem. Chodzi tu bardziej o tzw. Umiejętności Docelowe – czyli to, co chcemy z koniem osiągnąć. Normalne, że takiemu „przeciętniakowi” nie postawimy poprzeczki na skoki CC, dresaż CS, Kur itd. Natomiast dla konia z rodowodem rasy „mocnej” w tych dyscyplinach, spokojnie możemy podnieść wymagania. Nasz „zwykły konik” może odnosić sukcesu w skokach L i dresażu P i być wspaniałym przyjacielem. Jednak trzeba się liczyć z tym, że nigdy nie zabłyśnie w wysokich klasach, bo po prostu nie da rady.
Nie ma to na celu umniejszyć wartości „tanich” koni, broń Boże! Nadal mogą być wspaniałymi towarzyszami i gwiazdami małych klas. Jednak, przyznajmy szczerze, do tej pory w Rysie dobrych koni się nie ceniło. Cały wysiłek dobrej Rysualki (czyli takiej, która nie zaniedbywała konia), od wyboru wspaniałych rodziców, poprzez trening na próbach hodowlanych i bonitacji kończąc, zamykał się w max. 1000hrs. Czy to chociaż w 1% odkupywało kasę wydaną na rysunki, czy treningi, a także czy odkupuje ten cały poświęcony czas? Była to tylko ( a może aż..?) duma dla Rysualki, świadomość posiadania takiego konia. Ale nawet ewentualna sprzedaż takiego konia, również zamyka się w sumie 3000hrs. „Bo nikt nie kupi, bo nikt nim nie pokryje”.
Po podniesieniu cen za stanówkę konia, co ma zmniejszyć ogromne przekonienie, Rysualki boją się tego. Tego, że nie będzie zainteresowania ich końmi, „bo za drogo”. Można więc to uznać za kampanię promującą konie z dobrymi rodowodami. Tak, są drogie, ale można z nimi osiągnąć więcej.
Nie zamartwiajcie się ci, których nie stać na konia po championach. Wasz „przeciętniak” nadal może być świetny! W nieco niższych klasach, ale zawsze. Można także zawsze zarobić Smile

. Taki koń przecież wymaga odrobiny wysiłku!
I tutaj także apel do organizatorek konkursów – starajcie się zwracać na to uwagę. Czasem można przymrużyć oko, ale zastanówmy się, jak jest w Realu? Czy koń po „przeciętniakach” da radę w wysokich klasach, gdzie potrzebne są także predyspozycje rasowe? W Rysualu dotąd wszystko szło „na jedno kopyto”. Liczyło się TYLKO wytrenowanie. Teraz liczy się ono także, więc to nie jest tak, że wasz koń wygra za samo bycie rodowodowym Hanowerem. Ale bycie Hanowerem daje niejaki plusik.

Sayuri

Jako ze okazało się ze nie ma cennika dla koni wyścigowych obmyśliłam opierajac się na koncepcji Karra i Deica taki oto sposób:

wyścigi GrI
1 miejsce - 250hr
2 miejsce - 200hr
3 miejsce - 150 hr

wyścigi GrII
1 miejsce - 120hr
2 miejsce - 100hr
3 miejsce - 80 hr

wyścigi GrIII oraz no grade
1 miejsce - 60hr
2 miejsce - 40hr
3 miejsce - 30 hr

Deidre

Jam za, mam nadzieje ze za drogo toto nie wyjdzie xD

Karuchna

Tak ja też za. Mówiłyście, że wyścigów gr1 w sumie niewiele jest więc myślę że nie zawyży to jakoś

Sayuri

Karu wyścigów grI jest dosłownie sztuk 4 Razz

Kana

ja za xd

Gniadoszka

Sayu - chyba 5, bo SHG coś dokładała, dla sprinterów Wink

Sayuri

Gniad owszem ale on się nie odbył Razz

Chocky

Ja mam następujące pytanie. Jeśli chcę, aby matką konia, którego wprowadzę była moja klacz, to też mam płacić te same sumy, co za wzięcie konia innej rysualki?

Sayuri

płacisz za stanówkę + w miarę "urealnione" koszta jakie uważasz że wydałabyś na pasze i utrzymanie klaczy źrebnej

Carrot

Więc co z tymi kucami?
Spójrzmy, u konia taka, załóżmy klasa P jest niczym niezwykłym, zaś u kuca, który maksymalnie pójdzie P, ostatecznie (choć bardzo rzadko) N jest sporym wyczynem, który powinnyśmy nagradzać. Poza tym, chyba powinnyśmy wliczać do ceny próbę dzielności, jak i bonitację.
Widzę, że było dużo głosów za, mogę więc wiedzieć, dlaczego pomysł nie przeszedł?

Chocky

Jestem za, ponadto powinnyśmy umożliwić wprowadzenie kuca, który chodzi klasę mini LL lub LL.

Skrzydlata

ej, a co z falabella? one nie chodzą sportu pod siodłem, więc w sumie powinny być tańsze niż duży koń lub kuc wierzchowy.... Jedyne co mogą robić to skakać luzem, ew. jakieś sztuczki i powożenie... a przy okazji są dużo mniejsze, mniej jedzą, mniej kosztują itd.

Pii

Skrzyd, rasowe falabelle kosztują od 1200 w górę, czyli podobnie jak inne kuce.