CENTRUM RYSUALA

Skrzydlata

A więc tak. Skrzydło myśli i myśli i domyśleć nie może. Ale tak sobie się zastanawiam... Czy np. nowa rysualka nie mogłaby mieć jednego konia za darmo, taka zupełnie nowa, dajmy na to z ceną kupna do max. 3 tysiaków, po czym za każdego kolejnego płaciła by 51% od swojego bilansu (przy bilansie 10 000h jest to 5100h). W takim przypadku zostaje kasa na weta/kowala, pensjonat/utrzymanie oraz sprzęt, a kto bardziej wymagający, musi zarobić. W każdym razie nie było by to jakoś specjalnie upierdliwe dla kogokolwiek - rysualki starsze obowiązywałaby zasada 51% bilansu cena, a przy okazji zrobiłby się porządek, nikt by nie miał z tym problemu i w końcu może by przyciągało, a nie odpychało skomplikowaniem.

A przekonienie jest wątpliwe, nie w dzisiejszych czasach, a nawet jeśli, to gdybyśmy się na prawdę zebrały w sobie i każda napisała by chociaż jeden trening jednemu koniowi z SC raz w tygodniu (i nie mówić mi o braku czasu, bo zbliżają się wakacje, oceny wystawione itd.) to by w zupełności wystarczyło. Pamiętajmy, że to, że konie stoją w SC nie skazuje ich od razu na zaniedbanie - trafiły tam zaniedbane, więc trzeba o nie zadbać, a gdy jakaś dobra dusza się znajdzie, ułatwić adopcję, a nie czekać z nią miesiąc (nie mam do nikogo pretensji, ale mam wrażenie, że to się strasznie przeciąga często).

Oczywiście nie mówię o tym, żeby każda nowa rysualka nie zapoznała się najpierw z końmi z SC, przecież to już jest lepszy start, bo nic nie płaci, a koń jest, często ze sprzętem i innymi dziwnymi rzeczami: treningami, wizytami (o to mogłabym zadbać, żeby każdy koń miał co miesiąc aktualne) i rysunkami(!) od różnych osób, które często już nie bywają w Rysie i są unikalne.

Przy okazji akcje PP trzeba by znowu ruszyć (ja raczej nie dam rady, no ale może ktoś się skusi?) i promować koniaki z SC! Napisać im ładne opisy, zadbać o rysunki, dokupić sprzęt, zrobić jakiś zbiorczy temat i opisac wszystkie zalety każdego konia, każdej nowej go pokazywać i dopiero wtedy informować o wprowadzaniu własnego wierzchowca.

(matko, ale żem się rozpisała. a miałam tylko o cenach koni napisać xD)

Lena

Nie wiem czy to off ale chyba mogę zapytać co to jest PP ?

Skrzydlata

Przygarnij PRzyjaciela - akcja, z której bierze się konia z SC do pensjonatu/stajni, opiekuje nim jak swoim przez np. miesiąc, po czym koń wraca do SC, a Ty dostajesz kasę za treningi i rysunki i co tam mu jeszcze kupisz. Powiem, że branie takiego konia się opłaca, sama brałam kilka razy i nie wiem, czemu to tak mocno upadło.
LINK:
http://www.rysual.fora.pl/tablica-ogloszen,25/przygarnij-przyjaciela,6180.html

Joanne

Skrzyd - PP chciałam uruchomić, ale jak widać mój apel został nieco 'olany' albo temat jest niejasny czy coś...
A poza tym jakoś mnie ta metoda nie przekonuje, bardziej odpowiadał mi pomysł bodajże Lysandry, chociaż pierwszy koń mógłby być rzeczywiście za max 3000 hrs. Może połączyć obie te metody?

Lena

w sumie to są różne ceny stanówki ogierami i wtedy jak by było ? bo wiadomo że każdy chciałby mieć konia z dobrymi rodzicami i te pe . I ile by pieniędzy dostawała osoba która jest właścicielem tego ogiera którym chcemy pokryć klacz ? tak po za tym za urodzenie przez klacz (nie swoją) chyba też kosztuje.

Skrzydlata

Tak jak już mówiłam na CB, powtórzę jeszcze raz.

Chodzi mi głównie o to, aby koni w Rysie było więcej. Dlaczego? Chociażby dlatego, zbey było dla kogo robić zawody! Bo aktualnie to są konie chodzące głónie ujeżdżenie L, ew. P skoki miniLL, LL i L. Koniec, tylko pokazy się kręcą jako tako. Dodatkowo, czy wy na serio nie zauważacie, że nam się to wszystko wali na głowy, a nowych jest tak niewiele, że zaraz Rys obumrze, przestanie funkcjonować poprzez śmierć naturalną? My, ja, kurde, zaraz idziemy do wyższych szkół, licealistki na studia, a następców jest tak niewielu.... I coraz mniej! Wybitne kontrole, brak obrotu w tym światku, zmian koni, a przede wszystkim prostych, przejrzystych zasad ZABIJA. Jak osoby mające te 12, 13 czy nawet 14 lat mają to ogarnąć i się wciągnąć? To trochę złe porównanie, ale w vircie nie było żadnych zasad, przez co się to zresztą sypnęło, ale dzięki temu przyciągało ludzi i tam był ciągły ruch, ciągła rotacja. W rysie tego nie ma, myśle, że ze względu na zamknięte towarzystwo (tak, jest takie i nie ma co zaprzeczać, bo średnio pryzmujemy nowe osoby, nawet, kiedy deklarujemy się, że fajnie, że przyszły) które ma swoje tematy, zupełnie niezrozumiałe dla kogoś z zewnątrz, kupę zasad, czasem zupełnie niepotrzebnych (to miała być ZABAWA! A wyszło wielkie kontrolowanie, czy aby na pewno wszyscy wszystko płacą itd.) no i brak rozgłosu. PRzydało by nam się skombinowanie artykułu w jakiejść gazecie dla dzieciaków w w ieku od 9 lat w górę. Od razu pojawiły by się nowe rysualki, a Rys zaczął by wyglądać tak, jak za dawnych lat. I nasza w tym głowa, żeby się zmobilizować. A pomysłu prosze nie przyjmowac źle - kiedyś również miałyśmy 13 lat (tak, tyle miała, gdy weszłam do rysa) i też szło nam cienko, ale własnie od tego jesteśmy my, stare rysualki, aby tłumaczyć, uczyć, rozwijać nowych adeptów, dawac im zachętę, wciągać, a później ustąpić im miejsca, aby mogli kolejne rysualki wdrażac do naszego świata! NApływ nowych jest nam niezbędny, aby wrócić do życia - gdy coś się będzie działo, przynajmniej będzie motywacja do działania, pojawią się nowe pomysły, a zastój zniknie. O to mi chodzi. Ceny koni się do tego przyczyniają - obliczenia, myślenie, szukanie.... Kurde, kupa czasu, a zapał gdzieś odpływa daleko....

No, to tyle ode mnie.

Kana

Lena, za rodziców płacisz tyle ile właściciel ci mówi Smile

bo każdy oblicza dla swojego konia ile za stanówke/pokrycie.

No a co do pomysłu, ja najchętniej nie zmieniałabym nic, jednak jeżeli jest duża potrzeba to zgodziłabym się na zmniejszenie podstawowej ceny do 3000h tak jak było w którymś z tematów.

Lena

Ja się zgodzę ze Skrzydlatą . Ja jako nowa rysualka czuje się odrzucana , tu noie chodzi o to aby każdą po kolei kochać i wgle , ale moim zdaniem mimo że atmosfera w rysie jest fajna bo niema tak że ktoś kogoś obraża czy coś , ale tak szczerze to nie lubię sie Was radzić bo po prostu z jednej strony się boje a z drugiej strony nie chce się wdawać w dyskusje na chacie . Najbardziej "nie gryzącą" rysualką moim zdaniem jest Skrzydlata i Kana . Nawet przed chwilą mi wyjaśniły dlaczego wszyscy z SC są ostrożni . Na chacie S-ką jest chyba Joanne tak mi się wydaje , Ona też mi dosyć pomogła mimo że w jednej głupiej sprawie gdzie oceniałam wszystko pochopnie spokojnie mi wytłumaczyła. To jest po prostu miłe , mimo że nie znam większości rysualek , na czacie się przywitałam z Nimi one ze mną a potem już myślę że z lekka niektórzy mnie ignorowali. Można długo się tak żalić i żalić , ale starać po mimo wszystko się będę.

oollaa12

Sorki za offa, ale do jaka to jest nowa rysualka? Że siedzi w tym miesiąc, dwa czy może cztery?
;>

Sayuri

Nowa to taka która jeszcze nie orientuje się w samych podstawach rysa, Ty Olu masz już swój poziom nabity, a przynajmniej w moich oczach Smile

Deidre

Więc tak. Pomysł z 1 posta tak średnio mi się podoba. Ktoś będzie miał 1000 hrs na koncie to zapłaci tylko 510 za wprowadzenie? ;p troche nie bardzo. Do tego mogliby sie znaleźć cwani którzy by to wykorzystywali perfidnie i manipulowali bilansem tylko po to żeby mniej zapłacić. Jak dla mnie powinnyśmy nieco uprościć, albo raczej wyklarować ten pomysł Lysandry, który był gdzieś podawany.

Zgodze się z Tobą Skrzydu co do faktu, że towarzystwo mamy zamknięte i że młode osoby ciężko się tutaj wkręcają. Fakt, być może zasady które opracowałyśmy są zbyt poważne dla większości nowych bywalców i odpychają. Poza tym myślę, że ten cały chaos i nieogar też odstrasza. Trzeba wszystko wreszcie zebrać w kupę, uprościć jak najbardziej (chodzi mi o sposób napisania). Do tego myślę, że powinien powrócić temat mentoratu. Ale chodzi mi tutaj tylko o podpowiedzi, przydzielenie nowej jakiejś osoby której mogłaby się radzić i która poprowadziłaby ją na początku za rączke. Bez sugerowania niczego i zbędnego kontrolowania, po prostu bycie obok jakby ktoś potrzebował. Jak jest się nowym to czasem głupio jest pytać wszystkich w koło o banalne pytania. Dlatego fajnie byłoby mieć świadomość, że jest osoba która nam na wszystkie odpowie bez żadnego 'ale'. Albo zrobić listę KILKU takich naprawde obeznanych osób w temacie pt. ICH MOŻESZ PYTAĆ O WSZYSTKO xD no nie wiem wiecie o co kaman.
Co do cen koni, powinny być, ale powinny być też w miare normalnie, nie kosmiczne. Ten pomysł Lys był dobry.
No i dobrym pomysłem jest artykuł do gazety ;D ale ktoś by to musiał ogarnąć i zobaczyć czy jest wgle taka opcja.

Bez dwóch zdań potrzeba nam DUŻO nowych, a wakacje sprzyjają temu, by coś zrobić w tym kierunku Smile

Myśle że my stare rysualki możemy sobie pozwolić na 'zdziecinnienia' i nieco odbiec od wizji że rys ma być miejscem zajebiście realnym. Myśle że powinien się wzorować na realu, ale tak, aby każdemu miło się grało. I tyle.

Dziewczyny, które niedawno doszły - może wam się rzuciło coś w oczy? coś, co wyjątkowo odstrasza? szczerze, nawet jeśli jest to bezpośrednie xD

oollaa12

Say, wiem, wiem. Pytałam się tylko, żeby potem nieporozumień nie było Wink

Joanne

A ja powiem nieco od czapy, że po co kombinować, jak pomysł Lysandry - o tutaj jest jak dla mnie bardzo przyjazny praktycznie każdemu i daje szansę na obrót spraw.
Może warto zamiast ciągłych dyskusji wreszcie coś ustalić? Jedną z podanych metod? Spróbować, jak nie wypali to DOPIERO WTEDY kombinować z innymi. Bo my tak gadamy, gadamy, ustalamy i tak naprawdę g*wno z tego mamy. (Przepraszam za niewyszukane słownictwo, ale tak to widzę)
Wprowadźmy jedną z podanych wcześniej metod i patrzmy na efekty. To reforma zabija rysa, nic innego. Stały bałagan, nikt nic nie wie, albo różni mówią różne rzeczy. Bałagan zniechęca, naprawdę.

Lena

Dei , moim zdaniem te surowe zasady właśnie przyciągają Very Happy

Sayuri

Ja także popieram pomysł Lysandry

Carrot

Jestem całkowicie za Joanne. Pomysł Lysandry jest przyjazny środowisku i mądry, toteż czemu by z niego nie skorzystać? : )

Kana

a ja powiem że pomysłu lys nie ogarniam, ale jest najlogiczniejszy i jestem też za nim

Lysandra

Jestem przeciwna temu, żeby nie zależnie od wysokości bilansu płacić 51%, bo to bardzo zachęca do tego, żeby wprowadzać konia, kiedy jest się jeszcze zielonym i ma mało kasy. Poza tym tak jak mówiła Dei: jedni wprowadzą za 510, a inni będą płacić ponad 15 000, bo zarabiali przed wprowadzeniem konia (jeśli się nie ma konia, to naprawdę nie jest trudno zarobić dość sporo). KAŻDA zasada z płaceniem stałej ilości procentów z bilansu jest absurdalna. Czy w realu jak mam w kieszeni 10zł, to płacę za drożdżówkę 5zł, a jeśli mam 2zł, to płacę 1zł? Very Happy

Poza tym zapewniam was, że polski system edukacji nie zrobił jeszcze z nastolatków takich kretynów, jak się wydaje, umiemy korzystać z kalkulatora Very Happy

. A jeśli komuś nie będzie się chciało obliczać i szukać, to czy będzie mu się chciało napisać później trening?

W kwestii nowych, to jeśli faktycznie problem z wkręceniem się w towarzystwo istnieje, to popieram wyznaczenie listy rysualek, do których można się zwrócić, tylko żeby nie było tak, że te osoby teoretycznie są wpisane, a w praktyce nowi boją się do nich pisać Very Happy

. W ogóle trzeba jakoś podwyższyć tolerancję na pytania, które rysualkom z długim stażem wydają się głupie/oczywiste. Ale mentorat, który byłby konieczny, raczej nie. Jeszcze co do traktowania nowych, to trudno cokolwiek zrobić z konkretnymi zachowaniami, które sprawiają, że nowa osoba czuje się lekceważona, skoro nikt nie wypali, że to ta i tamta robią takie wrażenie Wink

. Z resztą nawet jeśli, to zawsze będą te osoby, które mają naturalną umiejętność zachowywania się tak, żeby nowi czuli się jak w domu, ale ci, którzy tak nie umieją, nie wmówią sobie, że ,,od dzisiaj z łatwością nawiązuję kontakty i zostaję misiem pluszowym, bo chcę przyciągać nowych ludzi do rysuala'' Wink

. Nie chodzi mi o to, że można kogokolwiek ignorować i tłumaczyć się osobowością, ale jak jedni fantastycznie rysują, tak inni potrafią zrobić dobre pierwsze wrażenie i nawiązywać znajomości.

Przedyskutowałabym w oddzielnym temacie kwestię tego, jak rysual rozreklamować, dlatego że od tej sprawy bardzo wiele zależy. Jeśli będziemy wszystko omawiać w tym temacie, zrobi się straszny chaos. W tej chwili skupiłabym się jednak na tym, żeby ustalić do końca nowe zasady.

I jeszcze jedna sprawa, która dotyczy ustaleń. Najchętniej napisałabym to wielkimi literami i w widocznym miejscu. Nienawidzę, kiedy coś ustalamy w pomysłach, nie rozumiem, czy w reformie, i kiedy już do czegoś dojdziemy, wątek się urywa i nikt się jakoś nie rwie do tego, żeby nowo ustalone szczegóły przenosić do spraw organizacyjnych, dogadywać do końca i tak dalej. Na przykład sprawa tego, jak podzielić dział z ogłoszeniami. W pewnym momencie w temacie z reformą cen koni też ucichło. Tak więc: DOPROWADZAJMY REFORMY DO KOŃCA! Smile

Arrya

Też popieram pomysł Lys żeby płacić procent zależny od bilansu a nie stały.

No i pomysł mentoratu i wprowadzania nowych - jak najbardziej za, zresztą ja zawsze byłam za nim. Jak dla mnie każdy ma prawo nie wiedzieć czegoś czy nie ogarniać co się dzieje w rysie, bo niby skąd ma to wiedzieć jak nie od starszych rysualek? W sumie lista osób które są chętne do pomocy byłaby dobrym pomysłem Wink

Dirnu

To ja powiem z perspektywy nowego użytkownika, bo wcale nie tak dawno dołączyłam.

Problem jest z załapaniem na początku tematu forum i zasad... Bo jest bałagan. Nie wiadomo, gdzie szukać i to odstrasza. Przydałby się mentorat, zrobienie porządku w informacjach.
Towarzystwo fajne i jak ktoś wytłumaczy o co chodzi to można już spokojnie expić dalej, nie jest trudno wejść do tej waszej grupy.

Na razie do tematu ceny koni nic nie mam do powiedzenia, bo nie mam doświadczenia takiego jak wy i na razie nie mam zdania na ten temat.

Sayuri

Myślę tylko nad tym czy te 20% jest odpowiednią ceną, bo to na początku pozwala nam wprowadzić konia za 1200hr a to jest jednak... mało. Chyba ze to była by cena "podstawowa" a do tego dochodziły by jeszcze ceny stanówki czy poziomu wyszkolenia? Wtedy mogę to zaakceptować i chyba nawet od razu przenieść do spraw organizacyjnych

Lysandra

Say, myślę, że chodzi właśnie o cenę podstawową, tą z doliczeniem później stanówki, wyźrebienia itd Wink

. W każdym razie z taką myślą tworzyłam te wypociny z procentem zależnym od bilansu.

Sayuri

To myślę że to będzie dobry pomysł, kto jest na tak? Smile

(tym razem macie imiennie i nie będzie zprzyczajków >.>)

Joanne

ja jestem na tak Very Happy

Kana

no ja jestem Smile